Test Malu na Przywódce Klanu Nocy

Malu

Ciemny las wokół drzewa które stoją równo w jednym rzędzie. Krzaki ciemno zielone ustawione są w szeregu przed drzewami i powiewa tu co chwilę zimny wiatr. Drzewa szumią krzaki chwieją się , a powietrze szaleje.
Nie ma tu miękkiej trawy tylko ziemia obsypana patykami i liśćmi.

____________________________

Przyszła tutaj wolnym i spokojnym krokiem. Rozejrzała się wokół i nic tylko pustka... Na pewno tu ma zdać test? Malu w to wątpiła ale zaraz może przyjść egzaminator lub egzaminatorka więc poczeka i usiądzie pod jednym z drzew. Trochę jej przeszkadzał ten wiatr i na dodatek ta ziemia bez trawy... Dosłownie dla niej wyglądało to jak stary cmentarz...

Yaee

Cocori przybiegł tu prędkim, żwawym krokiem. To tutaj miała się znajdować osoba zdająca test na przywódcę klanu nocy. Kocur od razu zauważył białą kulkę siedzącą pod drzewem. Cocori podszedł do niej i spytał.
- Witam. Jestem twoim egzaminatorem.
To mówiąc usadowił się wygodnie by móc zadać jej pierwsze pytanie.

Malu

Spojrzała na kocura który do niej podszedł.
-A witam Szanownego Egzaminatora...Jestem gotowa aby zdać test. -odpowiedziała. A jednak egzaminator a nie egzaminatorka. No cóż miejmy nadzieję ,że pójdzie dobrze i Malu nie wyjdzie na kompletną idiotkę...

Yaee

Cocori bez owijania w bawełnę zaczął wymawiać pierw3sze pytanie.
- Dlaczego ta ranga a nie inna?
Spytał notując każde zachowanie kotki. Każdą jej niepewność i... kłamstwo.

Malu

-Cóż , jestem można by powiedzieć doświadczona akurat w tej posadzie i umiem zajmować się swoim klanem . Inne takie jak łowca nie pasują do mnie..Ja znam się najlepiej na dowodzeniu w klanie a nie na polowaniu. - Uśmiechnęła się do niego lekko .Choć była pewna ,że to odpowiedź może nie wystarczyć...No cóż najwyżej się poprawi.

Yaee

Cocori uznał iż odpowiedź nie dała mu satysfakcji zapytał więc o co innego.
- No dobrze. To czym zajmuje się Alfa? Co byś zmieniła w tym klanie, jak reklamowałabyś swój klan?
Wypowiedział jednym tchem prawie wszystkie pytania. Oby jej się udało bo jak narazie kot nie był zadowolony z poprzedniej wypowiedzi. Nie okazywał tego jednak.