Wieś

Mihimici

Może i to wieś, ale Ci ludzie mają obfitą ilość jedzenia. Czyż nie warto coś od nich podkraść? A warto. Tu są domu z drewna. Nie łatwo się przekopać przez tą dość twardą ziemię. Najłatwiej zaś jest po prostu poprosić o jedzenie, lub wziąć coś ze śmietnika. Proste, bardzo proste.

Mihimici zjawiła się tu mozolnie. Była głodna, po dość długiemu chadzaniu. Zajrzała natychmiast do pierwszego lepszego kosza na ziemi. Nadgryziony kurczak tam był. To, co najlepsze. Wciągnęła go i zjadła ze smakiem. Kości obgryzła do samego końca. Ach, kurczak był duży więc nieco podjadła. Jeszcze raz się rozejrzała w mroku i wybiegła stąd.

zt.